czwartek, 23 października 2014

Światełek moc.

Długie wieczory zaczęły sprzyjać temu, że rozpoczęliśmy sezon światełkowy. Jeszcze nie ten świąteczno-światełkowy, ale póki co świeczkowo-światełkowy... Opcją dla niektórych mogą być chwilowo dynie, które gorąco polecam. Przecudnie pachnie dynia opalana ciepłem podgrzewacza. Taka sezonowa gratka, którą warto wykorzystać nie tylko kulinarnie.
Nie należy przypisywać do tego nawet większej ideologii.
Świeczki dają nam miłe, ciepłe światło, przytulny klimat, często piękny zapach. Warto korzystać z tego czasu. Można wnieść troszkę magii do chwilowo szarej codzienności :-)


































środa, 22 października 2014

W czasie deszczu dzieci się nudzą.

Rozpędziłam się ostatnio z inspiracjami innych. Dużo różnych cudowności, które gdzieś wyszukiwałam i wpadały w moje oczy.
Dziś dla odmiany coś mojego. Miś, który zawisł już u jednego małego chłopca w pokoju.
Mam nadzieję, że dostarcza mu mnóstwo bajkowych snów :-)





















piątek, 17 października 2014

Coś o Szczęściu.

Jesienny wieczór. Krople deszczu dzwonią w szyby. Świeczki palą się obok, robią klimat.
Nad kubkiem herbaty unosi się jej ciepło i zapach. Piątkowy wieczór...
To dobry czas na dobrą książkę.
Jakiś czas temu wzięłam w swoje ręce pierwszą książkę pani Ani Ficner-Ogonowskiej.
Nie pożałowałam ani przez chwilę :-)
"Alibi na szczęście", bo o tej książce mowa, to historia Hani... 
Hania jest zwykłą dziewczyną, która odbudowuje od podstaw swoje życie po stracie, jaką zafundował jej los... 
Książka tak wciągająca, że zarwanie przy niej nocy nie jest wielkim wyczynem :-) 
Kontynuacją są "Krok do szczęścia" i "Zgoda na szczęście". Zaznaczę, że każda kolejna część nie jest, jak to czasem się zdarza, ani troszkę gorsza od poprzedniej! Kończąc jedną chce się dalej i więcej... Miłej lektury!








A na koniec perełka - coś dla tych, którzy kochają świąteczny klimat... ;-)






















Źródło zdjęć: Wydawnictwo Znak.

piątek, 3 października 2014

Wyciągnąć to, co najlepsze z jesieni.

Przejść przez jesień z uśmiechem? Można spróbować!

Kiedy aura za oknem nas nie rozpieszcza idziemy do kuchni i działamy. Pieczenie ciast
i babeczek umili każdą chwilę. Nie wspomnę o ich jedzeniu...


Kubek aromatycznej kawy lub gorącej herbaty... mmm.


Każdy promyk słońca jest na wagę złota... dlatego łapiemy!


Ubieramy się ciepło.

 
Wolne popołudnia lub weekendy spędzamy przytulnie z dobrą książką.

 



A po wyczerpującej lekturze może się zdarzyć jakaś drzemka :-) 

Spacery i spotkania z przyjaciółmi dodadzą nam energii i radości.

 

Od czasu do czasu dobrze też zrobić sobie jakiś miły, drobny prezent.


Powodzenia! :-)





















Źródło: A Little CornerMiele, lillà e sole, Malabelle, Art & Photography, Czytam, bo lubię, Espresso in Paris.